W  I  N  O  L  O  G  I  A

o   w i n o r o ś l i   i   w i n i e

strona główna  |  wydarzenia  |  artykuły  |  książki  |  polskie wino  |  galeria  inne strony  |  o/about  |  mój blog

uprawa winorośli »

winiarstwo »

odmiany winorośli »

poradnik winiarza »

podróże/regiony »

ludzie wina »

historia/tradycje »

wokół stołu »

degustacja i ocena »

ekomomia i prawo »

a r t y k u ł y  |  odmiany winorośli

STARY BRETOŃCZYK MERLOT

Wojciech Bosak  |  16-02-2010

Uprawy merlota zajmują na świecie prawie 200 tysięcy hektarów (na zdjęciu plantacje tej odmiany w Mołdawii)

Przy okazji pisania jednego z ostatnich artykułów zrobiłem sobie mały przegląd bieżącej literatury na temat genezy odmian bordoskich. A nawiasem mówiąc, to rzadko zdajemy sobie sprawę z przełomu, jaki w ciągu ostatnich kilkunastu lat dokonał się w ampelografii za sprawą badań genetycznych. Wcześniejsze dywagacje na temat pochodzenia szczepów winorośli mają się mniej więcej tak do ostatnich odkryć w tej dziedzinie, jak opowieści o smokach i gryfach do współczesnej taksonomii zwierząt. Polecam na ten temat świetny tekst Darii Słowik, winiarki z Małopolskiego Przełomu Wisły (Winnica Słowicza).

Natknąłem się między innymi na ciekawy artykuł o niełatwych poszukiwaniach odmian rodzicielskich merlota, opublikowany już przed rokiem w Australian Journal of Grape and Wine Research, na który wcześniej jakoś nie zwróciłem uwagi. W przypadku takich zagadek samo określenie profilu DNA danego szczepu nie przynosi jeszcze rozwiązania, póki nie porówna się takiego „odcisku palca” z profilami potencjalnych rodziców i krewnych. I tu zaczyna się problem, gdyż wiele rzadszych i mniej istotnych odmian wciąż nie było poddanych takim badaniom i ich profilu genetycznego nie ma w żadnej bazie danych. Może się też zdarzyć, że badana winorośl pochodzi od wymarłych już przodków (a przecież setki, jeśli nie tysiące europejskich odmian wyginęło po inwazji filoksery) i wtedy taki genetyczny ślad urywa się bezpowrotnie.

Śledztwa w sprawie merlota podjął się francusko-amerykański zespół badaczy, którym kierowali Jean-Michel Boursiquot z Narodowego Instytutu Badań Rolniczych (INRA) w Montpellier i Carole Meredith z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Dzięki wcześniejszym badaniom było już wiadomo, że odmianą ojcowską tego szczepu jest cabermet franc (od którego pochodzi też cabernet sauvignon). Takie prominentne odmiany cieszą się zrozumiałym zainteresowaniem naukowców, choćby dlatego, że badania nad nimi chętnie finansuje przemysł winiarski, więc ich profile DNA zostały zmapowane w pierwszej kolejności i są od dawna dostępne w bazach danych. Długo natomiast nie udawało się ustalić odmiany macierzyńskiej merlota, gdyż nie była to żadna ze słynnych winorośli.

Tym razem jednak badacze podeszli do sprawy poważnie i poddali analizie aż 2305 selekcji V. vinifera(sic!), których germplasm jest przechowywany w zasobach genetycznych INRA. I co się okazało? Otóż drugi, po cabernet sauvignon najbardziej rozpowszechniony na świecie szczep do produkcji win czerwonych pochodzi od odmiany wręcz altankowej, znalezionej gdzieś w ogródku pod płotem w deszczowej Bretanii. Paręset lat temu tam również były winnice! Czy ktoś z Was słyszał o magdeleine noire des charentes? A warto się nią zainteresować, gdyż ta zapomniana winorośl odegrała wcale istotną rolę w dziejach winiarstwa. Poza merlotem, pochodzi od niej także malbec (ze skrzyżowania z akwitańską odmianą prunelard) oraz dwie inne mniej znane odmiany z zachodniej Francji: guignard de saintours (magdeleine noire des charentes x gouais) i mourtès (magdeleine noire des charentes x penouille).

Pokrewieństwo klasycznych europejskich odmian V. vinifera (kliknij obrazek aby powiększyć) 

Przy okazji tych badań rozwiano także parę innych ampelograficznych wątpliwości. Cabernet franc, który uchodzi za „praodmianę” wywodzącą się bezpośrednio z dzikiej winorośli V. sylvestris odnalazł swoich dwóch bliskich  kuzynów w osobach starożytnych baskijskich szczepów morenoa i txakoli. Natomiast odmiana merlot blanc, uważana dotąd za jasną mutację „zwykłego” merlota (tak jak pinot blanc jest mutacją pinot noir) okazała się jego krzyżówką z folle blanche. Doszukano się także bezpośrednich przodków carménère. Okazuje się, że jest to krzyżówka szczepu gros cabernet i cabernet franc. Gros cabernet, to rzadko spotykana, stara odmiana akwitańska (uprawiana również w Australii), nie mająca wiele wspólnego z cabernet sauvignon i cabernet franc.

©tekst, zdjęcie i rysunek: Wojciech Bosak,

 

 

© copyright by winologia.pl 2008-2011  |  wszelkie prawa zastrzeżone  |  strona przeznaczona dla osób pełnoletnich

strona główna  |  wydarzenia  |  artykuły  |  książki  |  polskie wino  |  galeria  inne strony  |  o/about  |  mój blog